wtorek, 26 listopada 2013

Korale, korale...

...nie tylko czerwone. Naszyjniki i bransoletki z korala, dawno ich na blogu nie było, tak w głównej roli. No to teraz rzut kilku sztuk.
...ozdobione srebrem z Turkmenistanu, z Maroka, beduińskimi ozdobami i zawieszkami w kształcie Ręki Fatimy.
W sklepie MultiKulti tu znajdziecie korale

czwartek, 21 listopada 2013

Hamsa: ręka Fatimy i różności

Trochę nowej formy. Na sznurku korali zawieszone różności: jadeit, kościane paciorki z Nepalu, sztuczny bursztyn (żywica) i stare szkło weneckie / Murano - wzór Millefiori i Chevron. A na końcu Hamsa - Ręka Fatimy z Maroka.
wczoraj na Fejsbooku zostałam zaproszona do dwóch grup - wielbicieli Hamsy i wielbicieli szkła weneckiego. Bardzo inspirujące!!! Jakie piękne rzeczy ludzie przywożą z podróży i rzeczywiście noszą! Największą moją zazdrość budzi naszyjnik ze starych korali z całym mnóstwem - około 15 sztuk - średniej wielkości wisiorków w kształcie Ręki Fatimy. Fabulous! (piszę w obcych językach, bo towarzystwo jest tam międzynarodowe i to nie tylko kobiece :))
Miałam też ostatnio zaskakującą wymianę zdań, która dotyczyła akurat naszyjnika z poprzedniego wpisu (koral, hamsa, szkło weneckie). Rozmówczyni zaczęła od tego, że cena jest wysoka (329 zł), tłumaczyłam, że srebro (dość ciężki wisiorek), koral i stare koraliki szklane swoje kosztują, nie licząc kosztów podróży i mojego czasu włożonego w wykonanie biżuterii, pani zaczęła wątpić w starość szkła, pytając o jakieś certyfikaty. Nooo, muzeum to ja nie prowadzę, certyfikatów od sprzedawcy nie żądam, za to po prostu interesuję się tym tematem i dość łatwo rozróżnić akurat nowe i stare korale weneckie... A potem próbując na Fejsbooka wrzucić nowe zdjęcie przez nieuwagę i własne lamerstwo fejsowe, skasowałam tamten wpis :-o
Damn, podejrzane zachowanie. Nie mogłam przez to zasnąć. A rano zrobiłam ten naszyjnik ;)

poniedziałek, 18 listopada 2013

Ręka Fatimy, stare szkło weneckie, koral.

"Znowu to samo" - mówi ostatnio z westchnieniem divy moja niespełna trzyletnia córka w najmniej spodziewanych i niekoniecznie adekwatnych momentach. No znowu to samo. Znowu ten cudny koral, te stare korale handlu - szklane paciorki Millefiori i Chevron; ta srebrna Ręka Fatimy, co tak idealnie przywołuje ducha Maroka. No polubiłam ten "model" - to już kolejny naszyjnik z serii miksu koral-szkło-wisior. Ale i tak każdy inny, niepowtarzalny...
Tu znajdziecie nasze naszyjniki.

czwartek, 14 listopada 2013

Ciepło, cieplej...

Jest taka zupełnie inna. Rzadko takie kolory biorę na warsztat. Od jakiegoś czasu usiłuję się zmierzyć z bursztynem, do którego nie pałam największą miłością, ale to dlatego, że nie mogę wciąć znaleźć kształtów, które sobie wymyśliłam i takiego szorstkiego, surowego wykończenia. A tu proszę. Kształt, jaki lubię - nieregularne wałki, płaskie, w ciekawym kolorze, nieprzejrzyste, matowe. Tyle, że - zmyłka! - to nie bursztyn, a żywica. "Prawie" bursztyn, po prostu nie takie to stare... W oprawie agatów o szaro-beżowo-miodowych odcieniach. Ciut srebra, nie za dużo, bo srebro zimniejsze. A ma być ciepło, jak pod pledem z kaszmiru...
(Bransoletka jest w multi-kulti.pl)

sobota, 12 października 2013

Nepalskie skarby

Od czasu do czasu robię całą kolekcję kolorowych biżutów z nepalskich koralików. Te cudaki z Nepalu są tak urokliwe, kolorowe, mają w sobie jakieś orientalne ciepło, bezpretensjonalność a jednocześnie naprawdę pięknie zdobią. Wykorzystuję je do kolczyków, wisiorków, bransoletek i naszyjników - także męskich!. Dla każdego coś miłego :)
Biżuterię z koralami z Nepalu wysadzanymi kamieniami (turkus, agat, lapis lazuli) znajdziecie tutaj

wtorek, 1 października 2013

Srebrne bransolety....

Właściwie najpiękniej będzie się oglądać te cuda bez słów pomiędzy zdjęciami :) Ale muszę tylko dwa słowa wtrącić... To cudo pierwsze i to drugie, a i to przedostatnie to marokańskie, tuareskie srebra. Unikatowe, stare, srebrne bransoletki...
Tu znajdziecie nasze srebrne bransoletki

sobota, 21 września 2013

Bransoletki, bransoletki...(i Hamsa, Ręka Fatimy)

Ostatnio widuję coraz częściej "na mieście" Hamsę. Dodam, że mieszkam w Polsce ;) więc ta wszechobecna Ręka Fatimy nie jest raczej wyrazem wierzeń czy praktyk duchowych, a jedynie trendem. A skoro tak, to okazuje się, że MiltiKulti było prekursorem, awangardą i czym tam jeszcze dla aktualnej mody!
Bransoletek z zawieszką w kształcie Ręki Fatimy u nas nie brakuje, Hamsy przywiezione są z Maroka, więc trochę tamtego ducha na pewno w sobie mają... I są czymś więcej, niż modą, taką mam przynajmniej nadzieję.
Jeśli ktoś woli większe formy, to zapraszam na multi-kulti.pl, tam Ręka Fatimy w formie wisiorów i naszyjników też zawsze się znajdzie. I są to prawdziwe unikaty, nie z "sieciówek"!
(psssst! na deser jeszcze bransoletka ze starymi szklanymi koralami Millefiori...)

wtorek, 17 września 2013

Stara biżuteria: naszyjnik z historią

Czasem można się w tej biżuterii zagubić... Pomyśleć, wyobrazić sobie, jaką ma historię, kto kiedyś nosił te ozdoby, wymyślić jakieś dramaty z baśni tysiąca i jednej nocy... Z tym naszyjnikiem właśnie tak jest.
Koral. A na koralu - na bogato... Przepiękne szkło weneckie. Stare. (szukam, wyszukuję w głębinach internetu informacji o takich znaleziskach, "korale handlu" ostatnio mnie kręcą. Znalazłam gdzieś sznur takich korali Millefiori - takich, jakie i ja mam! Opis: XVIII/XIX wiek; cena - duuuuuża!). Szklane paciorki pochodzą z Afryki Północnej, kiedyś kupowano za nie niewolników, towary "kolonialne", przyprawy... Wyprodukowane we włoskich manufakturach Murano i Wenecji, przebyły daleką drogę, krążyły z rąk do rąk. Co - lub kogo! - za nie kupiono?
I ten wisior: pochodzi z Maroka, wykonany ręcznie z metalu, emaliowany. Dla ludów pustyni była tylko jedna świętość: niebo. Taki wisior symbolizuje Krzyż Południa, albo jak dziś mówią - kompas. Amulet wskazujący właściwą drogą, w przenośni i dosłownie. Kto wędrował z nim po Saharze? Komu wskazywał którędy ma iść...?

O, taką biżuterię lubię :)

czwartek, 15 sierpnia 2013

Wakacje, Millefiori, Festiwale, imprezy...

Wakacje nas w tym roku rozpieszczają, najpierw góry, potem jeziora, słońce, plaża, woda, lasy, grzyby, maliny...
Kolory lata - turkusowych morskich toni i koralowo rozgrzanych, gorących promieni słońca, plus bajeczne kolory starych paciorków Millefiori... Turkusowa bransoletka, koralowy naszyjnik.
I przy okazji zapowiedź także gorąca - już wkrótce pojawimy się na dwóch dużych, warszawskich imprezach.
W niedzielę, 25 sierpnia - Wielokulturowe Warszawskie Street Party na Krakowskim Przedmieściu;
a w weekend 31 sierpnia - 1 września w ramach Festiwalu Warszawa Singera - na ul. Próżnej / Pl.Grzybowskim.

Zapraszamy, spotkajcie się z nami!

niedziela, 28 lipca 2013

Korale: naszyjniki, bransoletki...


To się nazywa autentyczna koralowa mania! Mam piękne korale i nie waham się ich używać. Naszyjniki ze srebrnymi, plemiennymi ozdobami, bransoletki z wisiorkami i zawieszkami...
Naprawdę ciężko było ostatnio dostać ładne korale. A te są po prostu przepiękne! W naturalnym odcieniu, a właściwie dwóch - jeden bardziej intensywny, wpadający w czerwień, a drugi delikatny, koralowy, lekko stłumiony. I dwa rozmiary - jedne większe, drugie drobne, obydwa idealne zarówno na bransoletki jak i naszyjniki. Popatrzcie, pooglądajcie i wpadnijcie na Bazar MultiKulti, bo, szczerze mówiąc, biżuteria z korala znika bardzo szybko...!

piątek, 12 lipca 2013

Ogłoszenie - zaproszenie!

Znajomi organizatorzy znanego Warszawskiego Wielokulturowego Street Party mają w tym roku finansowe kłopoty. Impreza być może nie odbędzie się z powodów najbardziej przyziemnych z możliwych - braku dofinansowania... Byłaby to wielka szkoda, dlatego zachęcamy Was do wsparcia imprezy, a wsparcie to może być szalenie przyjemne. Otóż aby pozyskać środki na jedną imprezę, organizatorzy robią... drugą imprezę :) Bardziej kameralną, ale zapowiada się ciekawie - Wydarzenie benefitowe, w trakcie którego zbierane będą pieniądze na WWSP (które ma się odbyć w sierpniu), zaplanowano na 20.lipca 2013. Kto żyw i będzie wtedy w Warszawie - niechaj przybywa! Tutaj wszystkie szczegóły.
Po drugie, WWSP wesprzeć można poprzez portal Wspieramy Kulturę.
(fot. WWSP)

czwartek, 20 czerwca 2013

Millefiori!!

Czyli stare szkło weneckie. Prawda, że przepiękne? W poprzednich postach o millefiori zapowiadałam, że przy najbliższej okazji wracam po nie. Nie sadziłam wtedy, że nastąpi to tak szybko :) Kilka miesięcy później MAM JE! Powstało już kilka naszyjników i bransoletek, część znalazła już nawet swoje nowe właścicielki, kolejne powstają i znajdują się już na Bazarze MultiKulti
Unikatowe, stare korale millefiori przywiezione zostały z Afryki północnej; wielokolorowe, wielowarstwowe fantazyjne kształty przypominają kwiaty - stąd nazwa millefiori - tysiąc kwiatów. Od XV aż do XX wieku szkło weneckie pochodzące z włoskich manufaktur w Wenecji i Murano, zwane 'koralami handlu', stosowane było jako środek płatniczy w Afryce i Ameryce.
Dziś nadal są bardzo, bardzo cenne.
naszyjniki i bransoletki - damskie i na razie jedna męska:
Korale ze szkła weneckiego i murano produkowane były skomplikowaną techniką polegającą na nakładaniu kolejnych warstw szkła; koraliki typu Chevron składają się nawet z 7 warstw, ich cechą charakterystyczną jest kolorowe zygzakowate zakończenie przypominające gwiazdę (w tym przypadku niebiesko-czerwono-białą). Te korale są fasetowane, mają matowe wykończenie.