Zar - to nazwa specjalnej ceremonii wypędzania duchów. Brzmi jak egzorcyzm, ale to nie do końca to. Zar pochodzi z Sudanu, rozprzestrzenił się także na inne kraje zachodniej Afryki i Bliskiego Wschodu. Polega on na rozpoznaniu w przyczynie choroby, czy też dziwnego zachowania, udziału duchów i wypędzeniu ich.
Zar dotyczy kobiet - w mocno patriarchalnym społeczeństwie jest często okazją do kobiecych spotkań, wymiany doświadczeń i wiedzy. Rytuał obejmuje taniec i grę na instrumentach, a 'nawiedzona' nosi specjalny strój, ozdoby i biżuterię - w tym amulety Zar, takie jak ten na zdjęciu. Niektóre mają z jednej strony wyryte wizerunki demonów, bóstw czy innych 'nawiedzających' istot, zdarza się, że jest to np... Jezus.
Unikatowa, beduińska biżuteria - miałam wiele szczęścia, że udało mi się znaleźć coś takiego. Pieczątka z jednej strony to próba srebra, zdradzająca, że amulet pochodzi z XIX wieku. Przepiękna rzecz. Z mocą!!
(choć niechętnie się z nim rozstanę, to jest do kupienia w sklepie Multikulti)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz