po niedzielnej melancholii, czas na ożywienie. cóż, że akurat przy grobowcu, zwanym "Taj Mahal dla ubogich", który jest kopią dużego, a znajuje się w Aurangabadzie (Indie).
ta gromada bezczelnie wepchała się przed obiektyw - najpierw była trójka dzieci, potem piątka, potem skądś się wzięły starsze dziewczyny... wszyscy chcieli mieć zdjęcie! i, oczywiście, obejrzeć je potem w aparacie.
ta bransoletka też już tu była , ale chce jeszcze i wpycha się. i ożywia ;)
(bransoletka z niebieskiego turkusu, czerwonego korala, lapis lazuli i srebra)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz