spontaniczne hulanki na dworcu autobusowym w Fethiye, Turcja. wystarczyło, że akurat jeden czekający (kierowca?) miał trąbkę, a drugi bębenek. a inni ochotę na przytup :)
bransoletka z tańczącym jadeitem. reszta grzeczna: jadeity, turkus, kwarc dymny, srebro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz