Ozdobne, srebrne korale z Turkmenistanu i matowy, surowy lapis lazuli z Afganistanu. Kontrasty. Orientalny miks. Duża bransoletka.
(jest wieczór. popijam karkade - intensywnie czerwony hibiskus z Sudanu, który najpierw, tuż po zalaniu wrzątkiem, przybiera kolor denaturatu...:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz