koral (czerwony i biały), turkus i lapis lazuli - ten ostatni w formie rzeźbionej pieczątki z Afganistanu - wszystko na srebrnym łańcuszku kryjącym wiele możliwości...
wisiorek można nosić na kilka sposobów, w zależności od tego, jak się go zapnie. Zapięcie w kształcie ozdobnego haka można wpiąć w dowolne ogniwko łańcuszka...
(...w międzyczasie w prywatnym świecie MultiKulti wydarzyło się coś specjalnego, ale o tym później, ciiii....;) )
są! są turkusowe, nowe, jest ich dużo... bransoletki: turkus tu rządzi, a z nim razem korale, lapis lazuli i - na dokładkę - turkusy w różnych odcieniach. Mega kolorowe, zapowiadają wiosnę i lato, pięknie wyglądają hurtowo, a pojedynczo są cudnym akcentem na nadgarstku. 
biżuteria z turkusu w dużych ilościach jest oczywiście na Bazarze Multi-Kulti. Bransoletki, ale także naszyjniki, kolczyki, wisiory - autentyczne etniczne i ręcznie robione. Jak te bransoletki... 
(bransoletki z koralami dostępne, reszta nieaktualna)
jak już gdzieś tu kiedyś pisałam, Asyk - plemienna ozdoba turkmeńska w kształcie grota strzały i/lub serca - noszony był tradycyjnie jako amulet przez przyszłe panny młode wpleciony w warkocz. Teraz częściej noszony jest po prostu jako wisior czy naszyjnik.
zainspirowana plemienną tradycją wykreowałam takie coś... dwa w jednym: naszyjnik i warkocz. Asyk na cieniutkim koralu, naszyjnik wykończony srebrnym, delikatnym łańcuszkiem. 
...bransoletki, z okazji delikatnych zaległości w karmieniu bloga nowościami :) 
I jeszcze jeden zaległy okaz, tym razem nie taka już subtelna bransoletka, bo z okazałych korali i afgańskiego lapis lazuli.
dawno nie było żadnych kolczyków. Cóż, moje pierwotne hobby wytwórcze to bransoletki, na drugim miejscu są naszyjniki, kolczyki dopiero na trzecim. Co innego jeśli chodzi o noszenie - bez kolczyków nie da się wyjść z domu! Muszą być duże, srebrne, etno... Ostatnia obsesja - turkmeńskie kolczyki Aftaby.
wielki, ciężki, piękny - kamień lapis lazuli jako wisior, zawieszony na sznurku grubo ciosanych lapisów. 
kolekcja turkusowa jak dzisiejsze, wyjątkowo niebieskie niebo!
cała turkusowa kolekcja bransoletek dostępna jest na Bazarze MultiKulti
wisiorek etno - miks: srebrny, mały element z zawijasami i zielonym turkusem pochodzi z Azji Środkowej (Kazachstan / Turkmenistan); ozdobne kulki wysadzane turkusami, koralami i masą z innych kamieni i żywicy przyjechały z Nepalu. Całość zawieszona na srebrze. Bardzo dekoracyjny drobiazg.
ten wisiorek jest już NIEAKTUALNY, ale na Bazarze MultiKulti znajdziesz inny z tej serii, a także mnóstwo innych - etno, ręcznie robionych, srebrnych, dużych i małych wisiorów.
bransoletki na bogato: kolory orientu, bogactwo koloru, w tłumie im do twarzy...
wszystkie bransoletki dostępne na Bazarze MultiKulti
...a dokładniej, na etno - Walentynki :) mamy kolekcję turkmeńskich wisiorów Asyk. Dlaczego akurat na Walentynki? Bo to jak serce przebite strzałą w jednym: kształt Asyków ma symbolizować grot strzały i serce jednocześnie... 
Walentynki w stylu kazachskim...
...i Walentynki w stylu turkmeńskim :)
biżuty plemienne: bransoletka z pięknego, fasetowanego labradorytu, ozdobiona na froncie krążkami jasnego korala i wielkim, turkmeńskim koralem - "jajem". Srebro pochodzi z plemienia Ersari. Nie ukrywam, że strasznie mi się podoba :) plemienne srebro jest tak doskonale niedoskonałe... labradoryty mimo, że fasetowane, też nie są jak od linijki, a i korale rozmieszczone asymetrycznie. kolory niby delikatne - te błyszczące szarości, ten blady koral... ale całość zdecydowanie etno: trochę na dziko, trochę na bogato...
(NIEAKTUALNA)
...bez żadnych podtekstów, a całkiem szczerze :) i to nie tylko kulinarnie, ale także kolorystycznie! burak plus fiolet plus zgaszona zółć, szczypta turkusu czy granatu... i tym podobne kompozycje... zupa z buraków też wyszła świetna, w dodatku bardzo fancy, bo według kuchni pięciu przemian. Łatwa! a przepis od Luli (i u niej ładniejsze zdjęcie; moje na szybko, tuż przed konsumpcją...)
Oto nasza mini etno-wyprawka :) przepiękna, tkana w Gwatemali chusta do noszenia dziecka (sprawdziła się już w MultKulti jako... tło do zdjęć biżuterii), Budda, który, jak już pisałam, wisi na ścianie i ma oko na łóżeczko (i tez bywał tłem...), oraz beduiński, stary dzwonek, którego dźwięku nie można nazwać subtelnym, niestety, a raczej kojarzy się z pastwiskiem... ale cóż, nie można mieć wszystkiego :) (a dzwonek zainspirowany jest meksykańską bolą, czyli zgrabnymi, kulistymi dzwoneczkami, które nosi się na wysokości brzucha, by dziecię je słyszało, a po urodzeniu zapamiętało dźwięk i uspokajało się przy nim. bardzo piękna idea). Jest jeszcze mały amulecik - rączka Fatimy.
