W czasie ostatniego wyjazdu udało nam się zdobyć naprawdę unikatowe rzeczy. Wśród nich jest ten
beduiński wisior, właściwie ozdoba, którą kobiety zawieszały na głowie, nad czołem. Wykonany jest ze srebra, ma
tajemnicze znaki i zdobienia - niestety, nie udało nam się ich rozszyfrować. Jest stary, srebrny, piękny...
Zawsze sporo emocji wiąże się z takimi zdobyczami. To w końcu prawdziwe
rarytasy, unikaty, których jest coraz mniej - i tak chciałoby się je wszystkie zachować dla siebie :))) Mieć swoją kolekcję...
W każdym razie ten już jest na
Bazarze MultiKulti. , zawieszony na długim sznurze mieniących się, fasetowanych labradorytów, ozdobionym jeszcze dwoma beduińskimi kulkami.
...czyli naszyjnik dosłownie multi-kulti! Peruwiański turkus (ciekawe, różne odcienie niebieskie i zielone); rzeźbiony afgański lapis lazuli i beduińska ozdoba ze starej monety z frędzelkami. 
Niebiańsko, beduińsko, afgańsko. Lapis lazuli w kilku nowych odsłonach. Choć, przyznaję, aktualizacja bloga kuleje na tyle, że naszyjnik i pierwsza bransoletka mają już swoje nowe właścicielki. No ale nic dziwnego - są piękne! (właścicielki też ;))
Naszyjnik z afgańskiego lapis lazuli z beduińskimi ozdobami - starymi, srebrnymi, unikatowymi 'płatkami' w kształcie kropli i zawieszką - soplem.
Bransoletki - z takimi samymi srebrnymi koralami w centrum, lapisy różnią się formą. Obie konkretne, wyraziste. 
W czasie ostatniego wyjazdu udało nam się zdobyć naprawdę unikatowe rzeczy. Wśród nich jest ten beduiński wisior, właściwie ozdoba, którą kobiety zawieszały na głowie, nad czołem. Wykonany jest ze srebra, ma tajemnicze znaki i zdobienia - niestety, nie udało nam się ich rozszyfrować. Jest stary, srebrny, piękny... 
W każdym razie ten już jest na Bazarze MultiKulti. , zawieszony na długim sznurze mieniących się, fasetowanych labradorytów, ozdobionym jeszcze dwoma beduińskimi kulkami.
