sobota, 18 maja 2013

Naszyjnik beduiński. Syria.



Otwieramy drzwi pamięci. Mała, sentymentalna podróż do świata, którego już nie ma. Syria. Byliśmy tam 3 lata temu. Co zostało z tych miejsc? Nie wiem, boję się szukać relacji ze zniszczonego wojną Damaszku czy Aleppo. Podobno nie zostało nic ze starego miasta i suków w Aleppo. Nie ma fabryczek mydła, nie ma sklepików, nie ma zadaszonego bazaru. Czy stoi słynna wieża zegarowa? A tajemnicze zaułki Damaszku, kryjące chrześcijańskie kapliczki? W końcu to sprawdzę, poszukam w przepastnym internecie, w wojennych relacjach, na zdjęciach, na których trudno rozpoznać cokolwiek...


A dlaczego ten naszyjnik się tu znalazł? Jest bardzo specjalny z jednego względu. Ten wisior, kiedyś beduińska ozdoba pewnie przyszyta do jakiegoś stroju, to ostatnia rzecz jaka mi została z zakupów w Syrii. Już nawet nie pamiętam, gdzie ją kupiłam... Chyba w jakiejś mieścinie, bo w Aleppo i Damaszku biżuteria była droga i ciężko było wyszukać coś oryginalnego.

A teraz zasypię Was serią syryjskich fotek. Na zdjęciach Damaszek, Aleppo, Maaloula i inne miejsca, tak zwane "gdzieś w Syrii"...






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz