w popołudniowym, złotym świetle podgrzanym całodniowym upałem... w warszawie było dziś, tak na oko, a raczej na ilość potu.... jakieś 35 stopni... (w tramwajach pewnie z 10 więcej??) ale to światło! rozgrzewa bransoletkę z lapis lazuli, rozświetla zagnieżdżony w lapisie piryt, a na przedzie pyszni się karneol. po przeciwnej stronie zwisa sobie chwościk ze srebra i fasetowanych kamyków: kwarcu dymionego, karneolu, ametystu. NIEAKTUALNA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz